Algal Face Mask

Mój ULUBIENIEC!

Maseczka ta jest niesamowicie wydajna, cudownie nawilża i pozostawia na skórze leciutko lepki film co daje uczucie natychmiastowego ujędrnienia skóry. Dedykowana jest dla skóry suchej i wrażliwej. Jest bardzo odżywcza i ma świetny skład.
Zapach ma dość intensywny, pachnie jak męska pianka do golenia albo woda po goleniu :) Na szczęście zapach szybko się ulatnia.

Polecam!

Maseczkę tą zakupić można na stronie kalina.sklep.pl

Algal Face Mask

Cena: ok 16,50

Algal Face Mask

Algal Face Mask

Algal Face Mask

Algal Face Mask

Produkty do testowania z dzisiejszej gazetki Biedronki

W dzisiejszej gazetce Biedronki pojawiły się oczyszczające plastry na nos, których jestem bardzo ciekawa, a przy okazji kupiłam dwa inne produkty.

Plastry produkowane są przez Adwin Korea Corp. w Korei Płd.

Oczyszczające plastry znajdziemy w 2 rodzajach, jedne są w większym rozmiarze dla lepszego dopasowania a drugie zawierają ekstrakt z drzewa herbacianego.

Dwa pozostałe produkty do testowania to kolagenowa maseczka pod oczy tego samego producenta. Zawiera 30 sztuk płatków oraz bawełniane płatki kosmetyczne, wyprodukowane w Polsce. W opakowaniu znajduje się 60 sztuk płatków ze 100% bawełny.

Produkty pielęgnacyjne z Biedronki

Lakier tygodnia

W minionym tygodniu najczęściej na moich paznokciach gościły dwa kolory Sand Style lakierów firmy P2, które kupiłam podczas pobytu w drogerii DM.

Cena ok: 2 euro
Trwałość na paznokciach: niestety tylko 3 dni


Lakier P2 Sand Style

P2 Beauty Rebel

Bardzo fajny produkt!!!

Chwyciłam po niego z ciekawości, gdyż opakowanie rzuciło mi się od razu w oczy. Plastikowe dobrej jakości pudełeczko w którym znajdziemy cień do powiek oraz rozświetlacz. A ponieważ ja bardzo lubię combo opakowania od razu to cudo znalazło się w moim koszyku.

Kolor jaki wybrałam to 030 freshly peach

Cień jest bardzo satynowy, delikatnie rozświetlający, idealny do codziennego makijażu. Bardzo fajnie się z nim pracuje, ślicznie się rozciera i nie osypuje się. Trwałość jest rewelacyjna.

Rozświetlacz to dopiero cudeńko! Pozostawia na skórze taflę mieniącą się przepięknie. Niewielka ilość wystarczy by nadać skórze piękny i zdrowy wygląd. Efekt naprawdę robi wrażenie. Trzeba jednak uważać z ilością, gdyż można z nim przesadzić bardzo łatwo. Zastyga na skórze i utrzymuje się cały dzień.
Zachwycił mnie ten produkt! Przyjemnie się go używa i z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu :)




P2 Beauty Rebel



P2 Beauty Rebel

P2 Beauty Rebel

Wzmocnij paznokcie!

Bardzo często by wzmocnić paznokcie wybieramy odżywki do paznokci. W drogerii kosmetycznej możemy znaleźć odżywki na każdy problem od wzmacniających, regenerujących,wygładzających po odżywki do łamliwych i kruchych paznokci.  Czasami jednak okazuje się, że odżywka w ogóle nam nie pomaga!
U mnie okres zimowy wiąże się z osłabieniem organizmu w tym także paznokci, są wtedy bardzo łamliwe i nie jestem w stanie utrzymać ich w ładnym kształcie.

Dokładnie rok temu dostałam w prezencie  Calcium z witaminą D3 a, że nie jestem fanką suplementów diety to z dużą dawką obojętności i sceptycyzmu zaczęłam przyjmować codziennie po 1 tabletce dziennie i to tylko dlatego aby nie rzucić w kat tych tabletek i zapomnieć o nich, bo znając siebie wiem, że pewnie odnalazłabym je gdy data przydatności do spożycia minie :)

Jakie było moje zdziwienie gdy po 3 dniach od przyjmowania Calcium moje paznokcie przestały się łamać!! Gdzie przez miesiąc wstecz łamały się codziennie!!!.
Dosłownie codziennie sięgałam po pilniczek!

A od chwili gdy zaczęłam przyjmować Calcium paznokcie bardzo się wzmocniły, przestały się łamać i długo byłam w stanie utrzymać ich ładny kształt.

Niekiedy nie zdajemy sobie sprawy, że brakuje nam witamin czy minerałów w organizmie, szczególnie w okresie jesienno- zimowy, wtedy czasami dobrze jest sięgnąć po suplementy diety.

Teraz przyjmuję Vitrum Calcium 1250  + witamina D3, cena w zależności od apteki. Ja zapłaciłam 34,49 zł za 60 tabletek.

Więc jeśli komuś z Was odżywki do paznokci nie pomagają to może brakuje wam witamin i minerałów w organizmie :)
Vitrum Calcium 1250  + witamina D3
 

Przyjaciel do walki ze zbędnymi kilogramami - Herbata PU-ERH

Do wiosny zostało jeszcze co prawda 2 miesiące ale już dziś warto pomyśleć o pozbyciu się kilku kilogramów. Ale jak to zrobić małym kosztem i małym nakładem pracy? Niemożliwe?!

Moją największą słabością są słodycze - to jest moja zguba :( Próbowałam wielu suplementów diety, które obiecywały cuda, niestety u mnie żaden się nie sprawdził.

Któregoś dnia poszukując informacji na temat bezpiecznego i zdrowego sposobu odchudzania trafiłam na informacje o herbacie Pu-Erh, wyczytałam, że przy regularnym piciu tej herbaty  poprawia się przemiana materii i daje ona pozytywne wyniki. Więc od razu wybrałam się do sklepu w poszukiwaniu tej  herbaty.

Trafiłam na Pu-Erh smakową z dodatkiem cytrusów, w torebkach i  liściastą. Zdecydowałam się wybrać herbatę bez dodatków i wyłącznie liściastą-jedyną taką posiadała firma SIR ROGER.

Na opakowaniu producent napisał:

"Herbata Pu-Erh to chińska herbata czerwona dająca czerwonobrązowy napar o specyficznym smaku i aromacie. Spośród wszystkich herbat Pu-Erh zawiera najwięcej związków mineralnych i mikroelementów oraz teiny,magnezu,wapnia,fluoru,olejków eterycznych i białka. 
Skutecznie walczy z nadwagą,wspomaga pracę wątroby,reguluje przemianę materii,reguluje działanie układu pokarmowego,obniża poziom cholesterolu,poprawia krążenie,pomaga w koncentracji."

Muszę przyznać, że bardzo sceptycznie do tego podeszłam, ale jak nie spróbuje to się nie dowiem, więc zaczęłam codziennie ją pić.

Smak: niektórzy opisują, że smakuje jak woda z akwarium po rybkach. Kto miał rybki to na pewno wie :) Dla mnie smak na początku był ok, jednak z czasem stawał się męczący więc zaczęłam ją pić z miodem.

Zapach: trudny do określenia, może ktoś z Was jest w stanie go określić, jak macie jakieś doświadczenia i swoje własne opinie na temat tej herbaty.

Kolor: w zależności od ilości zaparzanych listków, od rdzawego po czerwono-brązowy.

Działanie: zaskakująco bardzo dobre! Muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się tak szybkich i widocznych efektów po stosowaniu tej herbaty. Bo już w pierwszych dniach znacznie poprawiła się przemiana materii u mnie. Szczególnie po okresie świątecznym, gdy mamy obciążone żołądki i czujemy się jak beczki ;). Największym jednak jej plusem jest fakt, iż w moim przypadku od razu odstawiłam słodycze. Należę do osób, które zajadają stresy słodyczami, które znajdują w słodyczach całe szczęście :) Przez pewien czas miałam takie dni, gdzie moim mottem było " dzień bez słodyczy, to dzień stracony". Lecz w momencie gdy sięganie po słodycze stało się kompulsywne i straciłam nad tym całkowicie kontrole i sporo przytyłam zdałam sobie sprawę, że muszę to zmienić. Niestety, pracując od 9:00 do 17:00 nie zawsze ma się ochotę ćwiczyć i nie zawsze jest możliwość by regularnie się odżywiać, szczególnie w okresie jesienno- zimowym. Więc potrzebowałam czegoś co choć w połowie się sprawdzi. Suplementy diety mnie zawiodły więc zaczęłam szukać innych sposobów, lecz nigdy bym nie spodziewała się, że znajdę tak łatwy i tani sposób na walkę z kilogramami. Wiedziałam, że zielona herbata wspomaga odchudzanie, i wielokrotnie miałam suplementy z dodatkiem zielonej herbaty, ale nie widziałam po nich efektów.

Ale wracając do tematu, herbata ta całkowicie zablokował w moim przypadku chęć sięgania po słodycze, dzięki czemu zmniejszyła się oponka na brzuchu i waga zaczęła sama iść w dół. Myślę, że ta herbata będzie moim najlepszym przyjacielem na najbliższe miesiące, postaram się jeszcze ćwiczyć regularnie aby efekty były takie jakie sobie życzę.

Stosowanie: W ciągu dnia piję 1 szklankę, ale wyczytałam, że niektórzy piją 3 szklanki dziennie. 1 łyżeczka na kubek, zalać przegotowaną wodą o temperaturze 95 stopni C.

POLECAM :)

Herbata PU-ERH


Herbata PU-ERH










Ingrid Cosmetics Maxi Shine Top Coat

Jakiś czas temu, będąc w Tesco na zakupach trafiłam na kosmetyki marki Ingrid. Marka ta była mi nieznana, ale z ciekawości chwyciłam po Maxi Shine Top Coat i muszę powiedzieć, że to jest największe moje odkrycie ostatnich miesięcy. Jest to niesamowity a wręcz dla mnie magiczny produkt!

Dlaczego mnie zachwycił? A dlatego, iż ja będąc osobą która maluje paznokcie najpierw odżywką a potem dwoma warstwami lakieru zawsze irytowałam się tym ile czasu trwa wysychanie paznokci.
Nawet nie jestem w stanie zliczyć sytuacji kiedy myśląc, że lakier już wysechł zabierałam się za codzienne czynności, po czym okazywało się, że moje paznokcie są znowu do malowania, gdyż lakier jednak nie wysechł tak jak myślałam i albo gdzieś "zadarłam' paznokciami, albo coś się odciskało na lakierze ehhhhh ...

Używałam wielu Top Coat'ów ale muszę powiedzieć, że ten Maxi Shine Top Coat jest naprawdę niesamowity!

* Paznokcie schną w oka mgnieniu
* Lakier tak szybko nie odpryskuje
* Paznokcie mają ładny delikatny połysk
* Wydajność rewelacyjna
* Nie traci na jakości, mam go już 4 miesiąc i konsystencja się nie zmieniła, jest taka sama jak po otwarciu
* Pędzelek przyzwoity
* Cena to ok 5 zł

Jedynym minusem jest naklejka, która lekko się zatarła, ale poza tym ten produkt to mój IDEAŁ!!!

Ingrid Cosmetics Maxi Shine Top Coat


Ingrid Cosmetics Maxi Shine Top Coat